Jak już pisałam w poprzednim poście trenuję boks i chciałabym Wam napisać o zawodach na których byłam, jak zaczęła się moja przygoda z boksem, jak dużo pracy trzeba w to włożyć żeby coś osiągnąć.
Po ukończeniu szkoły muzycznej chciałam spróbować czegoś nowego, miałam do wyboru hip-hop lub boks. Patrząc na dzisiejsze czasy, bardzo przydatne jest umieć się obronić ,więc wybrałam boks. Po paru miesiącach trenowania pojechałam na swoje pierwsze zawody do Bydgoszczy, byłam strasznie rozkojarzona i nie poszło za dobrze, wróciłam do domu trochę poobijana z prawie złamanym nosem :/ . Kolejne zawody to były eliminacje do mistrzostw Polski w Myszkowie na których całkiem dobrze mi poszło
i zakwalifikowałam się :).
Chciałam porządnie przygotować się do Mistrzostw Polski jednak jestem osobą o słomianym zapale i nie poszło tak dobrze jak chciałam, chociaż zaczęłam o wiele bardziej się przykładać i dawać z siebie 200%
na treningach. Przed Mistrzostwami zżerał mnie stres, nie myślałam o niczym innym tylko
o tych zawodach, ciągle byłam zdołowana. Okazało się ,że walczę z dziewczyną która trenuje jakoś 3 lata
i ma już dużo walk, bałam się przez to jeszcze bardziej, bo ja nie mam jak na razie takiego doświadczenia. Przed walką jednak starałam się nastawić pozytywnie. 1 runde miałam wygraną, jednak w 2 przegrałam przez TKO (nokaut) zajmując 3 miejsce.
We wrześniu najprawdopodobniej jadę na Mistrzostwa Śląska i mam nadzieję, że uda mi się coś zdobyć :)
Boks to sport indywidualny i wszystko zależy tylko ode mnie. Na każdym treningu trzeba dać z siebie wszystko ''im więcej potu na treningu tym mniej krwi na ringu'' . Jednak ja zazwyczaj nie mam na nic siły po całym dniu nauki więc nie jest ciekawie ale i tak staram się jak tylko mogę. Treningi mam codziennie po półtorej godziny. Dodatkowo biegam poza treningami kiedy nie mam lenia, bo naprawdę ciężko jest wytrzymać kondycyjnie 6 minut na ringu :/. Bardzo ważne jest nastawienie psychiczne. Trzeba być odpornym na ciosy. Ja jak na razie jestem słaba psychicznie, zawsze kiedy mocniej dostanę to automatycznie łzy same zaczynają mi lecieć, nie dlatego, że boli, tylko przez ten sam fakt, że dostałam. Mam nadzieję ,że z czasem będzie coraz lepiej :) .
Kiedy wchodziłam do sklepów sportowych kupić rękawice czy ochraniacze ekspedienci zawsze dziwili się ,że ...''dziewczyna i boks?!?''. Nawet mój nauczyciel od polskiego, kiedy byłam na zawodach zaczął mówić na lekcji, że dziewczyny nie powinny uprawiać takiego sportu, powinny być delikatne, że to chłopak powinien umieć się bić i tak trochę jakby obrażał mnie mówiąc o tym. Boks jest moją pasją i każdy powinien to zaakceptować nie pozostawiając zbędnych komentarzy :) .
Jeśli zastanawialiście się kiedykolwiek czy się zapisać na boks lub macie taką możliwość to naprawdę warto! :)
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał i do następnego ;) :*